SPOŁECZNy OPIEKUN ZABYTKÓW
POWIAT STARGARDZKI
MAŁKOCIN
Kliknij tutaj, aby edytować.
Informowanie służb konserwatorskich o stanie powierzonego obiektu jest jednym z pierwszych i podstawowych obowiązków Społecznego opiekuna zabytków. Należy informować o wszystkich nieprawidłowościach dotyczących obiektów zabytkowych lub innych cennych budowli. Społeczny opiekun zabytków jest uprawniony do pouczania osób naruszających przepisy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.
Najważniejszym zadaniem Społecznego opiekuna zabytków jest propagowanie piękna swojej okolicy, wartości wybranego zabytku, którego skutkiem może być rozwój turystyki i widoczne ekonomiczne korzyści wynikające z tego faktu.
Warunki uzyskania tytułu Społecznego opiekuna zabytków:
Zgodnie z art. 102 ust. 3 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. Nr 162, poz. 1568, z późn. zm.) społecznym opiekunem zabytków może być osoba, która posiada pełną zdolność do czynności prawnych, nie była karana za przestępstwa popełnione umyślnie oraz posiada wiedzę w zakresie ochrony zabytków i opieki nad zabytkami.
Podstawowe formy działania Społecznych opiekunów zabytków to:
• profilaktyka - czyli zapobieganie zniszczeniu i dalszej dewastacji obiektu,
• ochrona - informowanie społeczności lokalnej o potrzebie ochrony zabytku, pomoc w zdobywaniu funduszy, inicjowanie działań,
• upowszechnianie wiedzy o zabytkach,
• interwencje - począwszy od wojewódzkiego konserwatora zabytków, poprzez interwencje w urzędach państwowych i samorządowych, a skończywszy na zaangażowaniu środków masowego przekazu,
• poszukiwanie gospodarzy - często zdarza się, że obiekt zabytkowy nie posiada właściciela lub użytkownika, wówczas remontowanie takiego obiektu nie ma sensu, gdyż przy braku użytkownika ponownie popadnie w ruinę.
Najważniejszym zadaniem Społecznego opiekuna zabytków jest propagowanie piękna swojej okolicy, wartości wybranego zabytku, którego skutkiem może być rozwój turystyki i widoczne ekonomiczne korzyści wynikające z tego faktu.
Warunki uzyskania tytułu Społecznego opiekuna zabytków:
Zgodnie z art. 102 ust. 3 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. Nr 162, poz. 1568, z późn. zm.) społecznym opiekunem zabytków może być osoba, która posiada pełną zdolność do czynności prawnych, nie była karana za przestępstwa popełnione umyślnie oraz posiada wiedzę w zakresie ochrony zabytków i opieki nad zabytkami.
Podstawowe formy działania Społecznych opiekunów zabytków to:
• profilaktyka - czyli zapobieganie zniszczeniu i dalszej dewastacji obiektu,
• ochrona - informowanie społeczności lokalnej o potrzebie ochrony zabytku, pomoc w zdobywaniu funduszy, inicjowanie działań,
• upowszechnianie wiedzy o zabytkach,
• interwencje - począwszy od wojewódzkiego konserwatora zabytków, poprzez interwencje w urzędach państwowych i samorządowych, a skończywszy na zaangażowaniu środków masowego przekazu,
• poszukiwanie gospodarzy - często zdarza się, że obiekt zabytkowy nie posiada właściciela lub użytkownika, wówczas remontowanie takiego obiektu nie ma sensu, gdyż przy braku użytkownika ponownie popadnie w ruinę.
TOMASZ WOLENDER, wojewódzkim KONSERWATOREM ZABYTKÓW
Tomasz Wolender został powołany na stanowisko wojewódzkiego konserwatora zabytków. Akt powołania wręczył mu wojewoda zachodniopomorski Tomasz Hinc.Tomasz Wolender w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Szczecinie pracuje od 1991 r. 11 lat był zastępcą Ewy Staneckiej, która po 28 latach pracy na stanowisku wojewódzkiego konserwatora zabytków, w grudniu ubiegłego roku przeszła na emeryturę. Ukończył konserwatorstwo na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz studia podyplomowe: na Wydziale Budownictwa i Architektury Politechniki Szczecińskiej i na Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie. Tomasz Wolender prowadził nadzór konserwatorski m.in. nad: odbudową Kościoła Mariackiego w Chojnie, renowacją wież i dachów kościoła p.w. św. Jana i Kościoła Mariackiego w Stargardzie, rewaloryzacją obiektów poklasztornych – klasztoru cystersów w Bierzwniku, klasztoru cystersek w Marianowie, ruin kościoła w Trzęsaczu, przemieszczeniem willi Grüneberga
w Szczecinie, rewaloryzacją willi Lentza w Szczecinie, zabudową Starego Miasta na terenie Podzamcza w Szczecinie. Jest autorem wielu artykułów naukowych o tematyce ochrony zabytków. |
w poszukiwaniu "złotego pociągu" na szlaku wąskotorówki w małkocinie i nie tylko
Liczbę poszukiwaczy przedmiotów o randze i historycznej wartości szacuje się w Polsce na ok. 100 tys. osób. Z tej grupy tylko niewielka część eksploratorów wyposażonych w detektory metali, występuje o stosowne zezwolenie. Trudno więc oszacować grono zapaleńców, amatorów i okazjonalnych poszukiwaczy, którzy „na łowy” z detektorem wybierają się nielegalnie. Tymczasem znowelizowana ustawa o ochronie zabytków
i opiece nad zabytkami zmieniła kwalifikację takich poszukiwań- zamiast wykroczenia to już przestępstwo. Przypominają o tym archeolodzy
i konserwatorzy zabytków, inicjując kampanię informacyjną wspólnie z samorządami. Nie tylko „złoty pociąg” rozpala wyobraźnię amatorów tajemnic. W miastach, gminach i powiatach przybywa zapaleńców, wyposażonych w niezbędny sprzęt. Swoje tajemnice kryje również ziemia w miejscowościach powiatu stargardzkiego. Sprzyja im wyjątkowo łagodna zima i nadchodzący sezon poszukiwań. Większość nie zdaje sobie sprawy, że penetrując z detektorem wybrany teren, może popełniać przestępstwo. Jak wskazują konserwatorzy zabytków, muzealnicy i archeolodzy, amatorskie i „dzikie” poszukiwania stanowią zagrożenie dla dziedzictwa archeologicznego, gdyż poszczególne przedmioty wyrywane z danej warstwy kulturowej tracą swoją wartość. Niewłaściwie prowadzone poszukiwania naruszają także cała strefę, objętą ochroną archeologiczną
i konserwatorską. Zdarza się również, że poszukiwacze natrafiają na szczątki poległych żołnierzy. Nierzadkie są przypadki handlu na portalach aukcyjnych zdobytymi w ten sposób nieśmiertelnikami. Taka forma „kolekcjonerskiego obrotu” jest nie tylko sprzeczna z prawem, lecz także wyjątkowo odrażająca. Jednak w większości przypadków poszukiwacze- amatorzy nie zdają sobie sprawy, że wkraczają na grząski grunt potencjalnego konfliktu z prawem. Stąd akcja wojewódzkiego konserwatora zabytków prowadzona wspólnie z samorządami, pod hasłem: „Szukam legalnie”. Jej celem jest przekazanie informacji w syntetycznej formie na temat potrzebnych decyzji oraz zezwoleń, umożliwiających prowadzenie legalnych poszukiwań. Więcej szczegółów znajdziemy w ulotce poniżej. Inicjatorzy akcji przypominają, że większość działań uznawanych do tej pory w ustawie o ochronie zabytków za wykroczenie, objęto obecnie karami administracyjnymi. Warto o tym pamiętać chwytając za detektor, zwłaszcza w okolicy dawnej stargardzkiej kolejki wąskotorowej- w biegu za własnym „złotym pociągiem”.
i opiece nad zabytkami zmieniła kwalifikację takich poszukiwań- zamiast wykroczenia to już przestępstwo. Przypominają o tym archeolodzy
i konserwatorzy zabytków, inicjując kampanię informacyjną wspólnie z samorządami. Nie tylko „złoty pociąg” rozpala wyobraźnię amatorów tajemnic. W miastach, gminach i powiatach przybywa zapaleńców, wyposażonych w niezbędny sprzęt. Swoje tajemnice kryje również ziemia w miejscowościach powiatu stargardzkiego. Sprzyja im wyjątkowo łagodna zima i nadchodzący sezon poszukiwań. Większość nie zdaje sobie sprawy, że penetrując z detektorem wybrany teren, może popełniać przestępstwo. Jak wskazują konserwatorzy zabytków, muzealnicy i archeolodzy, amatorskie i „dzikie” poszukiwania stanowią zagrożenie dla dziedzictwa archeologicznego, gdyż poszczególne przedmioty wyrywane z danej warstwy kulturowej tracą swoją wartość. Niewłaściwie prowadzone poszukiwania naruszają także cała strefę, objętą ochroną archeologiczną
i konserwatorską. Zdarza się również, że poszukiwacze natrafiają na szczątki poległych żołnierzy. Nierzadkie są przypadki handlu na portalach aukcyjnych zdobytymi w ten sposób nieśmiertelnikami. Taka forma „kolekcjonerskiego obrotu” jest nie tylko sprzeczna z prawem, lecz także wyjątkowo odrażająca. Jednak w większości przypadków poszukiwacze- amatorzy nie zdają sobie sprawy, że wkraczają na grząski grunt potencjalnego konfliktu z prawem. Stąd akcja wojewódzkiego konserwatora zabytków prowadzona wspólnie z samorządami, pod hasłem: „Szukam legalnie”. Jej celem jest przekazanie informacji w syntetycznej formie na temat potrzebnych decyzji oraz zezwoleń, umożliwiających prowadzenie legalnych poszukiwań. Więcej szczegółów znajdziemy w ulotce poniżej. Inicjatorzy akcji przypominają, że większość działań uznawanych do tej pory w ustawie o ochronie zabytków za wykroczenie, objęto obecnie karami administracyjnymi. Warto o tym pamiętać chwytając za detektor, zwłaszcza w okolicy dawnej stargardzkiej kolejki wąskotorowej- w biegu za własnym „złotym pociągiem”.